Darcey Bell "Zwyczajna przysługa"
Błyskotliwy debiut, połączenie Zaginionej Dziewczyny i Dziewczyny z Pociągu!
Wciągająca historia, w której cukierkowe amerykańsk2ie przedmieścia ukazują swoją mroczniejszą stronę, a idealnie panie domu chowają w swoich szafach niejednego trupa...
To historia Stephanie, młodej wdowy, wychowującej pięcioletniego synka i prowadzącej bloga dla mam. Jej najbliższą przyjaciółką jest Emily, również mama pięciolatka oraz żona Brytyjczyka Seanai bardzo zapracowana kobieta sukcesu. Pewnego dnia Emilyjak zawsze zostawia synka pod opieką Stephanie, a sama... znika. Stephanie i Seanmuszą wspólnymi siłami radzić sobie z tą dramatyczną sytuacją, przede wszystkim dla dobra dzieci. Mijają kolejne dni, a Stephanie jest rozdarta między coraz silniejszym uczuciem do Seanaa poczuciem, że coś w jego relacji z żoną jest bardzo, bardzo nie tak... Tylko czy można ufać przeczuciom osoby, która skrywa mroczne sekrety związane ze śmiercią jej męża i brata?Narracja prowadzona jest naprzemiennie z perspektywy kilku bohaterów, jest trup, są zwroty akcji i "nikt nie jest tym, kim się wydaje"...
Wydawnictwo: Świat książki,
Liczba stron: 296
Cena detaliczna: 29,99zł
Opinia:
Książka ciekawa, lecz nie porównywała bym jej do "Zaginiona dziewczyną" czy też "Dziewczyna z pociągu" (Te książki akurat są specyficzne) . Owszem akcja książki jest ciekawa i trochę zagmatwana, szybko się ją czyta i powiem szczerze że zakończenie zaskakujące. Trzyma w napięciu co dalej będzie z bohaterami powieści, lecz to tylko tyle. Nie zostaje na długo w pamięci (zapomniałam że ją przeczytałam). Książka raczej lekko napisana i na pewno jak na debiut jest ciekawa- tylko czegoś jednak mi w niej zabrakło, jakiejś mroczniejszej tajemnicy niż tej co była.
Polecam dla osób które lubią lekkie kryminały lub zaczynają swoją przygodę z kryminałami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz