wtorek, 29 października 2024

"Iron Flame" Rebecca Yarros

"Iron Flame- Żelazny płomień"  Rebecca Yarros
Cykl: Empireum
Tom II


Wszyscy spodziewali się, że Violet Sorrengail umrze w trakcie pierwszego roku w
Uczelni Wojskowej Basgiath. Jednak Odsiew był zaledwie pierwszym niemożliwym testem mającym na celu pozbycie się kadetów o słabej woli, niemających szczęścia i niegodnych.
Teraz zacznie się prawdziwy trening i Violet już się zastanawia, jak to przetrwa. Nie chodzi o to, że jest wyczerpujący czy wyjątkowo brutalny albo stworzony do tego, by przesuwać próg bólu kadetów do granic wytrzymałości. Problem stanowi nowy wicekomendant, który postawił sobie za punkt honoru udowodnienie Violet, że jest bezsilna – chyba że zdradzi mężczyznę, którego kocha. Mimo że ciało Violet jest słabsze i bardziej kruche niż innych, dziewczyna wciąż ma spryt… oraz żelazną wolę. A dowództwo zapomniało o najważniejszej lekcji, jakiej nauczył ją Basgiath: jeźdźcy smoków tworzą własne zasady. Niestety w trakcie tego roku sama determinacja nie wystarczy.
Ponieważ Violet zna prawdziwy sekret ukrywany przez Uczelnię Wojskową Basgiath – i być może nic, nawet smoczy ogień, nie będzie w stanie ich uratować.
„W trakcie pierwszego roku część z nas traci życie. W trakcie drugiego reszta traci człowieczeństwo" - Xaden Riorson


Wydawnictwo: Filia
Liczba Stron: 704
Cena detaliczna: 59,90 zł 



Opinia: 

Pierwsza jak i tą część bardzo przyjemnie się słuchało, wciąga od pierwszych stron  w tej części autorka bardziej skupiła się na bitwie/ wojnie między weninami i innymi wrogami to tez przyjemnie spędza się z nią czas ponieważ cały czas dzieje się akcja i trzyma w napięciu, niecierpliwie czeka się co będzie dalej i jak to się potoczy. 
Na pewno bardziej jesteśmy wprowadzeni w świat smoków i ich pokrewnych co akurat bardzo mi się spodobało. Nadal jestem po prostu oczarowana opisami smoków i ich gatunkami i ich  mocami które posiadają (jestem ich wierną fanką).
Dużo krwawych scen które czasami aż nieprzyjemnie było słuchać lub opisy znęcania się nad uczniami by stali się twardsi do kolejnych etapów.  Więź między Tairnem i Andarną jest coraz silniejsza a ich potyczki słowne z Violet.. chwilami można się obśmiać :D
Związek też rozkwita i wchodzi na inny level  co milej  się czytało niż cały czas fochy i awantury miedzy bohaterami. 
Polecam z całego serduszka przeczytać i podzielić się swoimi wrażeniami :)

Brak komentarzy: