Błażej Przygodzki "Dziennik Samobójców"
Grupa przyjaciół ślubuje, że gdy pierwszy z nich skończy 35 lat, razem odbiorą sobie życie. Mija czas, młodzi ludzie tracą kontakt i zapominają o przyrzeczeniu. Pewnego dnia wszyscy dostają zaproszenie na "samobójcze party". Szalony pomysł z przeszłości powraca. Koks, jeden z bohaterów, wraca pamięcią do epoki szarego komunizmu i początku nowych możliwości wolnej Polski. Jak sie skończy ta śmiertelna układanka?
Wydawnictwo: Świat książki.
Stron: 175.
Cena detaliczna: 29,90 zł
Kupiona za: 7,99 zł
Koks, Kora, Hipi, Krawat i Pająk znają sie od zawsze razem sie wychowali. W piwnicy mieli swój kącik tam palili trawę gadali pili, w piwnicy powstał pomysł zadeklarowany przez Pająka gdy skończy 35 lat popełnią zbiorowe samobójstwo. Koks jest wiecznym studentem, woli imprezować niż chodzić na uczelnie. Po kilku latach kiedy Pająk będzie miał urodziny każdy dostaje zaproszenie pt. "impreza Samobójcza" Wszyscy sie na to godzą lecz nie Koks, on podchodzi do tego z dystansem. Kiedy są już na tej imprezie biorą narkotyki i jadą do Białej na imprezę lecz tam nie dojeżdżają. Koks odpina pasy bo po narkotykach zrobiło mu sie ciasno, Pająk prowadzi samochód jadą 180 na godzinę w śliską noc kiedy napadał śnieg dachują wszyscy oprócz Koksa umierają. Koks nie może pozbierać sie po stracie przyjaciół, szuka pocieszenia w innych ramionach. Biała zachodzi w ciąże, Koks roztaje sie z Marysią. Koks zaczyna szaleć do tego stopnia że skaczę z mostu Wrocławskiego.
Dziennik samobójców jest dość śmiesznie opisaną książką pełną prawdy w ludzkim zachowaniu są tam opisane dość szczegółowo dni na kacu głównego bohatera, Jak jest i jak sie czuje po narkotykach i różne inne sceny z życia wzięte.
Koks, Kora, Hipi, Krawat i Pająk znają sie od zawsze razem sie wychowali. W piwnicy mieli swój kącik tam palili trawę gadali pili, w piwnicy powstał pomysł zadeklarowany przez Pająka gdy skończy 35 lat popełnią zbiorowe samobójstwo. Koks jest wiecznym studentem, woli imprezować niż chodzić na uczelnie. Po kilku latach kiedy Pająk będzie miał urodziny każdy dostaje zaproszenie pt. "impreza Samobójcza" Wszyscy sie na to godzą lecz nie Koks, on podchodzi do tego z dystansem. Kiedy są już na tej imprezie biorą narkotyki i jadą do Białej na imprezę lecz tam nie dojeżdżają. Koks odpina pasy bo po narkotykach zrobiło mu sie ciasno, Pająk prowadzi samochód jadą 180 na godzinę w śliską noc kiedy napadał śnieg dachują wszyscy oprócz Koksa umierają. Koks nie może pozbierać sie po stracie przyjaciół, szuka pocieszenia w innych ramionach. Biała zachodzi w ciąże, Koks roztaje sie z Marysią. Koks zaczyna szaleć do tego stopnia że skaczę z mostu Wrocławskiego.
Dziennik samobójców jest dość śmiesznie opisaną książką pełną prawdy w ludzkim zachowaniu są tam opisane dość szczegółowo dni na kacu głównego bohatera, Jak jest i jak sie czuje po narkotykach i różne inne sceny z życia wzięte.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz